|
Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Forum jest moderowane o różnych porach
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechim
Superreaktywista
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Głubczyce
|
Wysłany: Pią 12:25, 20 Mar 2009 Temat postu: marcowe wspomnienie |
|
|
Przy okazji wspomnien o strajkach studenckich z roku 1968 warto słów kilka zmarłym w roku 2001 pisarzu,krytyku lieterackim,szachiście Januszu Szpotańkim.
19 marca 1968 r. Władysław Gomułka w przemówieniu, na spotkaniu warszawskiego aktywu partyjnego w Sali Kongresowej, ostro zaatakował Szpotańskiego.
I sekretarz KC stwierdził, iż napisana przez niego "opera" to "reakcyjny utwór, ziejący sadystycznym jadem nienawiści do naszej partii. Utwór ten zawiera jednocześnie pornograficzne obrzydliwości, na jakie zdobyć się może człowiek tkwiący w zgniliźnie rynsztoku, człowiek o moralności alfonsa".
Stefan Kisielewski wspomina:
Do wyroku wydanego na Janusza Szpotańskiego nawiązał 29 lutego 1968 r. Stefan Kisielewski w trakcie nadzwyczajnego walnego zebrania Oddziału Warszawskiego Związku Literatów Polskich poświęconego sprawie "Dziadów": "Byłem mężem zaufania - mówił Kisielewski - w procesie młodego człowieka - Janusza Szpotańskiego. Nie wolno mi mówić, co było na tym procesie, ale mogę powiedzieć ogólnie - był to proces precedensowy. Ten młody człowiek napisał +Szopkę+, której nie drukował, nie kolportował, którą recytował w towarzystwie przy wódce, w niewielkim gronie. To jest precedens przerażający, bo opowiadanie kawałów politycznych jest w Polsce tak modne, że przypuszczam, że skoro Szpotański otrzymał 3 lata, to tak jak tu nas 400 osób, to jest 1200 lat więzienia. Po takim procesie mogą przyjść inne. Dlatego ja opowiadam się za rezolucją Kolegi Kijowskiego, która stawia sprawę całościowo na tle skandalicznej dyktatury ciemniaków w polskim życiu kulturalnym, jaką obserwujemy od dłuższego czasu".
Strofka z tej "pery"tj."Cisi i gęgaczy czyli Bal u Prezydenta"
Gdybym był Gęgacz,
Gęgacz jak się patrzy
Z małpią zręcznością
wdrapałbym się na krzyż
Ale pluszowy – bo to ważne przecie
Wisieć na krzyżu, który Cię nie gniecie
Z krzyża bym rzucał okrzyki rozpaczy
Tak jak to bywa zwyczajem Gęgaczy.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Balbina
Reaktywista
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Głubczyce
|
Wysłany: Sob 14:39, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
widzisz lechim tak się składa,że przez te marcowe rozróby wyleciałam z uczelni,także dla mnie nie są to miłe i śmieszne wspominki,minęło wiele lat żanim skończyłam studia,rok 1968 to najgorszy rok w moim życiu a tow.Gomułka , ci wszyscy decydenci i desydenci to mi zwisają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechim
Superreaktywista
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Głubczyce
|
Wysłany: Pon 13:14, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Pamiętam tytuły z tego okresu o"bananowej młodzieży",a póżniej marcowych "docentów',oraz "wilcze bilety". Dla ze zwykłej ludzkiej ciekawości jest kariera niektórych marcowych bohaterów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechim
Superreaktywista
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Głubczyce
|
Wysłany: Czw 7:34, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Z Niezależnej:
"Historyk Andrzej Friszke w swojej najnowszej książce pomówił Antoniego Macierewicza, że w marcu 1968 r. obciążył on w śledztwie swoich kolegów, w tym Wojciecha Onyszkiewicza. W rzeczywistości sytuacja taka nie miała miejsca, o czym Onyszkiewicz napisał w swoim oświadczeniu. PAP, która je dostała, odmówiła jego publikacji.
Książka Andrzeja Fiszke pt. Anatomia buntu ukazała się nakładem wydawnictwa „Znak” i dotyczy wydarzeń marcowych 1968 roku. Jej uroczystą promocję zapowiedziano na 18 marca. "
Historyk Pisze m.innymi dalej:"
Zeznając 1 maja, opowiedział, jak 20 marca wpadł na pomysł wydania tej ulotki i że podzielił się swoim pomysłem z Onyszkiewiczem, który obiecał mu pomóc w kolportażu. Opowiedział szczegółowo, jak sam tę ulotkę przepisywał na maszynie. Onyszkiewicz ciął kartki, po czym obaj je rozkolportowali. Na wiecu 21 marca postanowiono proklamować strajk na Uniwersytecie. Dodał jeszcze, że w połowie marca Onyszkiewicz przyniósł do niego kilkaset ulotek pt. „Robotnicy”. Zeznania Macierewicza obciążały jego samego, ale tez Onyszkiewicza, który nie przyznał się do rozkolportowania ulotek (twierdził, ze je zniszczył). Były też kolejnym elementem obciążającym w oczach SB doc. Samsonowicza. Ostatecznie, w wyniku decyzji odstąpienia od wytaczania procesu działaczom komitetów studenckich obydwaj zostali zwolnieni Macierewicz 3 sierpnia). Opisane tu różne techniki obrony muszą być (i były przez kolegów) oceniane rozmaicie. "
c.d z Niezależnej:
"Andrzej Friszke dopuścił się manipulacji: nie napisał, ze Wojciech Onyszkiewicz nie był aresztowany, lecz zatrzymany na 48 godzin i zwolniony, nie przytoczył także zeznań Onyszkiewicza.
Wojciech Onyszkiewicz po ukazaniu się książki zdementował „rewelacje” Friszkego w specjalnym oświadczeniu"
„Wojciech Onyszkiewicz, członek b. KSS „KOR, działacz społeczny.
W ostatnich dniach nakładem wydawnictwa „Znak” ukazała się książka Andrzeja Friszke pt. „Anatomia buntu”. W książce tej w części dotyczącej śledztwa prowadzonego przeciw uczestnikom wydarzeń z marca 1968 przypisano Antoniemu Macierewiczowi zachowania, które nie miały miejsca. Chodzi o fragment stwierdzający, że swoimi zeznaniami obciążył mnie. Przebieg wydarzeń był odwrotny od opisanego w książce.
Najpierw ja potwierdziłem swoimi zeznaniami fakty, które - jak sądziłem - znane były SB, obciążając siebie i Antoniego Macierewicza. Dopiero pod wpływem moich zeznań Antoni Macierewicz po ponad miesiącu przestał zaprzeczać stawianym oskarżeniom. Nie jest więc prawdą, iż jego zeznania mnie obciążyły. To moje zeznania mogły przyczynić się w konsekwencji do wielomiesięcznego aresztu Antoniego Macierewicza.
Prof. Friszke nigdy nie zwrócił się do mnie w celu wyjaśnienia ówczesnych wydarzeń czy choćby skomentowania dokumentacji przechowywanej na ten temat w IPN.”
Powyższe oświadczenie zostało przesłane do Polskiej Agencji Prasowej, jednak do tej pory nie zostało ono opublikowane. Jak stwierdził pracownik PAP, „może być ono opublikowane, gdy zacznie się jakiś proces, a na razie nie ma takiej potrzeby”.
Typowy dla salonowców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|