|
Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Forum jest moderowane o różnych porach
|
Seks,kłamstwa,pieniądze,sutanna
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Onufry_
Superreaktywista
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 1/2
|
Wysłany: Czw 8:26, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Kamyk napisał: | "Alec",nie jestem krzewicielem kultury nienawiści do Kościoła,bo Kościół to MY-członkowie tego KRK.W temacie pokazuję tylko na podstawie relacji i artykułów negatywne zachowania niektórych funkcjonariuszy KRK,m.innymi hierarchów,które wymagają napiętnowania a nie zamiatania pod dywan.A to jest wielka różnica , pokazywanie oraz napiętnowanie takich zachowań w żadnym wypadku nie jest krzewieniem jakiejkolwiek nienawiści.
CZŁOWIEK NIERAZ NIE ODRÓŻNIA KOLORÓW TĘCZY |
"Oto fakt godny zastanowienia: masoneria otwarcie dziś mówi o swoim istnieniu i zamiarze "obrony Europy przed religijną nawałą". Chrześcijanie powinni z całą stanowczością przeciwstawić się tym planom.
Takie sformułowanie celu masonerii pojawiło się na stronie [link widoczny dla zalogowanych] W podobnym duchu został zredagowany artykuł, który 17 lutego zamieszczono w portalu Onet.pl. Mówi się w nim o "ofensywie masonerii w UE" prowadzonej pod hasłem: "brońmy laickości". Podobno alarm podniosła najpierw belgijska gazeta "Le Soir", żaląc się na "rosnące wpływy 'religijnych lobby'" w środowisku politycznych instytucji Unii Europejskiej. Masoni nie są zdolni odróżnić Kościoła od form quasi-kościelnych, (jak na przykład sekty). Nie odróżniają też religii od zjawisk religiopodobnych, jak mity, czary i zabobony. Wśród komentarzy zamieszczonych pod artykułem na Onecie ktoś słusznie zauważył, że formę religiopodobną posiada sama masoneria. Należy podkreślić, że Europa stała się strategicznym terenem dla masonerii. "
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Onufry_ dnia Czw 8:38, 18 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Superreaktywista
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 2/2
|
Wysłany: Czw 11:44, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
AAA Polska/09:31
Szkoła dla wybranych; tam się uczą dzieci bogatych polityków
"Polska The Times": Program edukacyjny dla elit, na który stać tylko zamożnych polityków i biznesmenów. Szkoła dla wybranych pod patronatem Opus Dei. W ten sposób, po raz kolejny zresztą, wraca temat szkół prowadzonych przez Stowarzyszenie "Sternik".
Dzieje się to za sprawą informacji powtarzanych przez media o przyjaźni Romana Giertycha z Radosławem Sikorskim. Jedną z płaszczyzn, na której miałaby się cementować ta znajomość, jest właśnie szkoła, do której politycy posyłają swoje dzieci.
Wysuwana jest teza, że kontakty towarzyskie między rodzinami Giertychów a Sikorskich wzięły się między innymi z tego, że dzieci obu par uczęszczają do placówek związanych z Opus Dei. - I choć szkoły nie są koedukacyjne (Sikorscy mają synów, Giertychowie córki) i jest różnica wieku między dziećmi, to rodzice mają okazję spotykać się w ramach prac stowarzyszenia zarządzającego placówkami - pisze jedna z gazet. Nawiasem mówiąc: do szkoły Sternika chodzi już tylko młodszy syn szefa MSZ, starszy został wysłany do szkoły za granicą.
Szkoła elit
Rzeczywiście, moje córki uczęszczają do szkoły prowadzonej przez Stowarzyszenie "Sternik" i muszę powiedzieć, że jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy - przyznaje ze śmiechem Roman Giertych. - Natomiast teza, abym się z Radkiem Sikorskim spotykał właśnie w szkole, jest, łagodnie rzecz biorąc, przesadzona - zapewnia. - Ale to bardzo dobra, stawiająca duże wymagania zarówno dzieciom, jak i rodzicom szkoła - mówi.
Paweł Zuchniewicz, dyrektor ds. komunikacji Stowarzyszenia Wspierania Edukacji i Rodziny "Sternik", bo tak brzmi pełna nazwa organizacji prowadzącej dziś kilka placówek w całym kraju, w tym także przedszkole, szkołę podstawową i gimnazjum w podwarszawskich miejscowościach (Międzylesie, Falenica, Józefów), trochę zżyma się na taką reklamę, która stawia ich w nieco sensacyjnym świetle. - Nieszczególnie zależy nam na właśnie takim nagłaśnianiu naszej działalności - mówi. Ale zarówno on, jak i Monika Kossel ze stowarzyszenia przyznają, że marka Sternika faktycznie przyciąga także ludzi o znanych z pierwszych stron gazet nazwiskach. Ale ci znani czy bardzo zamożni, twierdzi Monika Kossel, to może z 10 proc. wszystkich rodziców. Znakomita zaś większość to po prostu rodziny inteligenckie, zwykle wielodzietne, którym zależy na dobrej edukacji potomstwa.
Niemniej do szkół Sternika swoje dzieci posłał Jerzy Polaczek, były minister infrastruktury w rządzie PiS (w tym celu przeprowadził się do Warszawy ze Śląska). Za dobre miejsce dla dzieci uznał je także znany publicysta TVN 24 Bogdan Rymanowski - do męskiej szkoły chodzi tam jego 9-letni syn, a do żeńskiej 12-letnia córka. Wnuki umieścił w nich skrajnie prawicowy Antoni Macierewicz, ale także liberalna Henryka Bochniarz
"Projekt", jak mówią o swoim edukacyjnym przedsięwzięciu członkowie Sternika, zgromadził dziś 500 rodzin i ponad tysiąc dzieci. Placówki stowarzyszenia zaczęły działać od 1 września 2004 r., a stworzyli je sami rodzice którzy chcieli, aby ich dzieci uczęszczały do szkoły, w której będą obowiązywały takie same zasady i ideały, jakie oni sami wyznają. Wielu z założycieli było członkami Opus Dei i - tworząc stowarzyszenie - kierowali się słowami założyciela Opus Dei św. Josemaria Escriva. "Zakładajcie szkoły dla swoich dzieci - mówił - szkoły będące przedłużeniem domu rodzinnego, w którym praktykuje się ducha służby, współpracy, hojności, jedności". - Ale mówienie, że to szkoła Opus Dei, jest krzywdzące dla tych rodziców , którzy związani są z innymi formacjami, jak Rodzina Rodzin, Kościół Domowy czy Oaza - tłumaczy Monika Kossel. Bo szkoła promuje wartości chrześcijańskie, choć, jak zapewniają członkowie Sternika, dla dzieci osób niewierzących też znajdzie się tu miejsce.
Najważniejszym jednak założeniem "projektu" jest to, że prowadzone przez niego szkoły czy przedszkola nie są miejscami tylko dla dzieci, ale dla całych rodzin. I to nie dzieci są w nich najważniejsze, lecz właśnie rodzina. To placówki totalne, które organizują nie tylko naukę i wychowanie, ale też czas dzieci i ich rodziców. To nie jest miejsce, jak mówi Zuchniewicz, dla tych, którzy mają pieniądze i chcą luksusowo zaparkować dzieci. Rola rodzica nie ogranicza się do spotkań z tutorem, szkolnym opiekunem (wywiadówek tu nie ma). Wspólnie ze szkołą organizują wycieczki, imprezy kulturalne. Niedawno grupa chłopców z ojcami pojechała do Francji na warsztaty śpiewów gregoriańskich. Sami rodzice organizują też wykłady, na których dowiadują się np. o różnych fazach rozwoju dziecka, o procesie jego uczenia i, generalnie rzecz biorąc, o tym, jak być dobrym rodzicem. To wymaga zaangażowania i, co bywa najtrudniejsze, znalezienia czasu. - Mnie często trudno jest i było wygospodarować czas na spotkanie z tutorem moich córek - przyznaje Giertych. Radka Sikorskiego też często w szkole nie widują, syna częściej przywozi matka lub po prostu kierowca. Ale podobnie trudno wygospodarować czas menedżerom. - Takie czasy - mówi Monika Kossel i dodaje, że rodzice i tak robią, co mogą, i bardzo się angażują w życie szkoły.
Szkoła kieruje się zasadą, że najważniejsze dla dzieci jest wychowanie, edukacja dopiero na drugim miejscu . I to działa. Od przedszkola dzieci uczone są pewnych nawyków: porządku, działania w grupie, samodzielności, dyscypliny, bycia życzliwym. A to się przekłada na wyniki w nauce. Bo, jak tłumaczy Monika Kossel, wiedza się dezaktualizuje, ale narzędzia przydatne do jej zdobycia zostają. Dlatego wyniki nauczania w placówkach Sternika należą do najwyższych w kraju, przy czym jeśli w młodszych klasach różnica między ich wynikami a średnią krajową nie jest jeszcze duża, systematycznie rośnie w starszych.
Szkoła wcale nie tania
Kolejną zasadą jest to, że szkoły nie są koedukacyjne. Ta rozdzielność płciowa wynika z prostej przyczyny - różnic w rozwoju między dziewczynkami a chłopcami, innego sposobu przyswajania wiedzy. Następna zasada to liczne klasy: za idealne uznaje się 28-30-osobowe - bo diament szlifuje się diamentem, a człowieka człowiekiem. I jeszcze ta, że za dobrą edukację trzeba płacić. - Niektórzy rodzice pobrali kredyty, by móc posłać dzieci do naszych szkół - mówi Zuchniewicz.
Każdy, kto posyła tu dziecko, musi wykupić udziały w wysokości kilkuset tysięcy złotych. Przeciętne czesne za dziecko to około tysiąc złotych miesięcznie. Jednak wysokość kwoty negocjowana jest indywidualnie i osoby gorzej uposażone płacą mniej. W rezultacie 40 proc. biedniejszych uczniów jest dofinansowywanych przez 60 proc. zamożniejszych. Bo w idei Sternika nie chodzi o to, by robić getto dla bogatych, tylko dobrą szkołę.
Mira Suchodolska
CZŁOWIEK BOGATY INWESTUJE W SWOJE POTOMSTWO
CZŁOWIEK BIEDNY TYLKO PŁODZI POTOMSTWO
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Superreaktywista
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 2/2
|
Wysłany: Czw 12:01, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Onufry_ napisał: | [
"Oto fakt godny zastanowienia: masoneria otwarcie dziś mówi o swoim istnieniu i zamiarze "obrony Europy przed religijną nawałą". Chrześcijanie powinni z całą stanowczością przeciwstawić się tym planom.
|
Mistrzowski plan Zniszczenia Kościoła Katolickiego
Dr Jerome Daninques, lekarz miejski w Nowym JorkuCzęść I. Mistrzowski plan
Ktoś pozostawił wielką zapieczętowaną kopertę, "zapomnianą" w moim medycznym gabinecie. Przez 2 miesiące nikt się po nią nie zgłosił. Otworzyłem ją wreszcie, chcąc znaleźć wewnątrz, być może, adres jej właściciela . Znalazłem w środku z wielkim zdziwieniem coś, co nazwano "Mistrzowski plan zniszczenia Kościoła". Nikt tego "dzieła" nie podpisał i nie było również żadnego adresu. Był tylko bardzo precyzyjny plan zniszczenia Kościoła Chrystusowego. Było tam powiedziane, że jest ponad 1300 masonów, którzy stali się katolickimi księżmi dla zniszczenia Kościoła Chrystusowego od środka. Nie wiem, czy jest to prawdą, ale co wiem -jest prawdą, że "Mistrzowski plan" jest niesłychanie bezczelny i gdyby się powiódł, mógłby wyrwać Kościół z jego fundamentów. Stosownie do "Mistrzowskiego planu" Kościół ma zostać "zdemolowany" w dwutysięcznym roku. Zdecydowałem się ten plan opublikować, ponieważ uważam, że to pomoże otworzyć oczy wielu księżom oraz dobrym chrześcijanom zanim będzie za późno.
Drogi "Onufry",poczytałem ten Twój artykuł zawierający wywody lekarza miejskiego z Nowego Jorku.Odniosłem wrażenie,że są to wyznania opętanego człowieka,tragi-komicznego wizjonera,widzącego we wszystkim i we wszystkich inaczej myślących wroga KRK,wroga Boga i wiary.Nikt nigdy z zewnątrz nie zniszczy betonowej struktury KRK,jak już to zrobią to JEGO płatni "słudzy" w sutannach i w habitach.
CZŁOWIEK CZĘSTO LUBI DEMONIZOWAĆ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Onufry_
Superreaktywista
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 1/2
|
Wysłany: Czw 12:30, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Kamyk napisał: |
CZŁOWIEK CZĘSTO LUBI DEMONIZOWAĆ |
A najczęściej ... mason???
Szczególnie widoczne jest to w postach atakujących KRK
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Superreaktywista
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 2/2
|
Wysłany: Czw 13:38, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Temat: Wiadomości CNN: nauka
Prof. Ehrman: Słowo Boże zostało sfałszowane
Profesor Bart Ehrman z Uniwersytetu Północnej Karoliny rzucił wyzwanie chrześcijańskiej teologii dotyczące jej podstawowych twierdzeń. Z jego ostatnich badań, których rezultaty zawarł w książce "Jesus, Interrupted", wynika, że 19 z 27 ksiąg Nowego Testamentu zostało sfałszowanych, a doktryny dotyczące świętości Jezusa oraz istoty nieba i piekła nie są oparte na praktykach pierwszych chrześcijan.
Według Ehrmana, chrześcijaństwo nigdy nie polegało na postrzeganiu Biblii jako "nieomylnego Słowa Bożego". Jak twierdzi, chrześcijaństwo opiera się na "wierze w Chrystusa".
Profesor podkreśla, że nie można akceptować w całości nauk zawartych w Biblii. Jako przykład na potwierdzenie tej tezy, Ehrman podaje zagadnienie roli kobiet w Kościele, opierając się na tekstach Nowego Testamentu.
- W Pierwszym Liście do Koryntian apostoł Paweł podkreśla, że kobiety powinny "pozostać ciche w Kościele" – mówi Ehrmnan. – Tymczasem w innym jego liście czytamy już, że kobiety mogłyby i powinny być przywódcami Kościoła – dodaje. Profesor zwraca uwagę, że w pierwszych kościołach diakonami i apostołami były właśnie kobiety.
Naukowiec uważa także, iż nie doszło do zmartwychwstania Chrystusa po ukrzyżowaniu na Golgocie. – Nie ma żadnego dowodu, że Jezus fizycznie powstał z grobu, zresztą są różne wersje historii na temat zmartwychwstania, które są ze sobą sprzeczne – podkreśla. Fakt, że Chrystus był widziany po śmierci, Ehrman tłumaczy psychologią: To, co stało się wtedy, dzieje się przecież także teraz. Gdy umiera ukochana osoba ludzie twierdzą, że czasami ją widzą. Myślę, że takie wizje mieli również uczniowie Jezusa.
Ehrman napisał 20 książek na temat wczesnego chrześcijaństwa, jest autorytetem w dziedzinie starożytnych manuskryptów na bazie których dokonywano tłumaczeń w Biblii.
Ehrman został ochrzczony w Episkopalnym Kościele w Lawrence w stanie Kansas. W wieku 15 lat stał się fundamentalistycznym chrześcijaninem, do czego przekonał następnie swych rodziców. Jak mówi, wierzył wtedy tak mocno w Biblię, że wiele z jej rozdziałów nauczył się na pamięć.
Pierwsze wątpliwości dotyczące "Słowa Bożego" pojawiły się w momencie, gdy Ehrman rozpoczął studia w seminarium teologicznym w Princeton, w którym podjął nauki, by zostać znawcą Biblii. Kolejnym krokiem w stronę wątpliwości była śmierć ojca Ehrman. Ostatni sakrament i spowiedź, która wtedy został udzielona ojcu, była zdaniem Ehrman dowodem "samolubności" i "hipokryzji". Profesor twierdzi teraz, że kapłani zachowują się obecnie jak "liderzy kultu, którzy na wszystko mają gotowe odpowiedzi".
Ehrman określa siebie jako "szczęśliwego agnostyka". Jak twierdzi, wybrał taką drogę poglądów ponieważ nie mógł znaleźć odpowiedzi na pytanie: Czy Bóg może istnieć, skoro w świecie jest tyle cierpienia? Jak dodaje profesor, jako agnostyk, nie wyklucza jednak całkowicie możliwości, ze Bóg istnieje.
Ehrman przyznaje, że chciał przekonać do swych poglądów matkę, jednak okazało się to niemożliwe. Jak teraz żartobliwie stwierdza, może porozmawiać z nią nie o religii, lecz o koszykówce.
no comment
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Superreaktywista
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 2/2
|
Wysłany: Czw 14:15, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Onufry_ napisał: | [
A najczęściej ... mason???
|
"Dla wolnomularzy istotne znaczenie ma legalizm, patriotyzm oraz poszanowanie władz. Tym samym rewolucja czy ruch oporu zdają się sprzeczne z ideą wolnomularską. Konstytucja Andersona, która obowiązuje wszystkich wolnomularzy jako "stare prawo", głosi:
Wolnomularz jest spokojnym poddanym Władz cywilnych gdziekolwiek by nie mieszkał czy pracował. Nie bierze nigdy udziału w spiskach i sprzysiężeniach, które mogłyby godzić w pokój i dobro narodu. Jest posłuszny niższym władzom administracyjnym. Ponieważ wojna, rozlew krwi i zamieszki zawsze szkodziły Wolnomularstwu, dawni królowie i książęta tym bardziej byli skorzy do popierania ludzi przynależących do Wolnomularstwa z racji na ich spokojne usposobienie i wierność. (...) Dlatego też, gdyby się zdarzyło Bratu zbuntować przeciwko Państwu, nie powinien on być wspierany w tym swoim buncie. Niemniej jednak można by mu współczuć jako nieszczęśliwemu człowiekowi.
Wolnomularze uczą się w lożach kochać Ojczyznę, podporządkować się jej prawu, szanować konstytucyjne władze – głosi statut WLNP
Niestety "Onufry",za wysokie to progi na moje stare nogi,z nimi mi z pewnością nie po drodze,chociaż wielu zacnych i sławnych ludzi było ,bądź jest nadal w ich bractwach.
CZŁOWIEK JEST WOLNYM CZŁOWIEKIEM
I SAM DECYDUJE O TYM Z KIM PRZYSTAJE I W CO WIERZY
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MarkII
supergość
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 17:52, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Pacierz masoński
CZŁOWIEK CZŁOWIEKOWI -KAMYKIEM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Superreaktywista
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 2/2
|
Wysłany: Sob 12:56, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
AAAPAP, PG/12:15
Benedykt XVI: jestem przerażony i mam poczucie zdrady
Benedykt XVI w liście do katolików Irlandii na temat skandalu pedofilii napisał, że dzieli z nimi "przerażenie i poczucie zdrady" z powodu tych "grzesznych i przestępczych czynów". Papież otwarcie przyznał, że Kościół znalazł się w stanie kryzysu.
W ostrych słowach papież potępił postępowanie księży-pedofilów oraz biskupów, którzy nie zareagowali w sposób właściwy na skandal. - Nic nie jest w stanie przekreślić zła, jakiego doznaliście - oświadczył zwracając się następnie do ofiar nadużyć. Seksualne wykorzystywanie dzieci nazwał "hańbą" i zapowiedział wysłanie inspekcji do niektórych diecezji w Irlandii.
W liście do irlandzkich katolików Benedykt XVI podkreślił: "Drodzy bracia i siostry z Kościoła Irlandii, z wielką troską piszę do Was jako pasterz Kościoła powszechnego(...) Tak, jak wy byłem głęboko zaniepokojony informacjami, które wyszły na światło dzienne, na temat wykorzystywania dzieci i wrażliwych młodych ludzi przez członków Kościoła w Irlandii, szczególnie księży i duchownych(...) Mogę tylko podzielać przerażenie i poczucie zdrady, którego doświadczyło tak wielu z was dowiadując się o tych grzesznych i przestępczych czynach, a także o tym, jak władze Kościoła w Irlandii postąpiły wobec nich" - zapewnił papież.
CZŁOWIEK KSIĄDZ KRK ZGOTOWAŁ DZIECIOM TAKI LOS
CZŁOWIEK CZĘSTO POSTĘPUJE JAK ROZWYDRZONE ZWIERZĘ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Superreaktywista
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 2/2
|
Wysłany: Sob 13:00, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
MarkII napisał: | Pacierz masoński
CZŁOWIEK CZŁOWIEKOWI -KAMYKIEM |
A czyj ten pacierz ?
CZŁOWIEK CZŁOWIEKOWI WILKIEM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Balbina
Reaktywista
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Głubczyce
|
Wysłany: Sob 16:48, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jak to czyj tych sukienkowych którzy molestują małe dzieciaki,którzy żyją z kobietami wbrew celibatowi,ktorzy wciskają ludziom ciemnotę i dla których najważniejsza jest mamona.
Tak trzymaj kamyku i nie przejmuj się wpisami oszołomów,których móżdżki zostały do cna sprane,do których nie dociera prawda i oczywista oczywistość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Balbina
Reaktywista
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Głubczyce
|
Wysłany: Sob 16:54, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Kamyk napisał: | AAAPAP, PG/12:15
Benedykt XVI: jestem przerażony i mam poczucie zdrady
|
Ojczulek będzie dopiero przerażony jak wyjdą na wierzch wymiecione spod dywanu igraszki naszych dobrodzieji,te w Irlandii i Niemczech to mały pikuś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
007
Superreaktywista
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: prawie opolanin
|
Wysłany: Sob 17:52, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jestem ciekaw którego to bardziej jakiś dobrodziej prze pucował? Kamyka czy Gąskę.
A może to naprawdę MASONY?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Superreaktywista
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 2/2
|
Wysłany: Sob 18:27, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
PAP, ŁC/16:27
Politycy PO zostali "duchowo nakarmieni"
Około 60 parlamentarzystów PO wzięło udział w dniach skupienia, które w piątek i sobotę zorganizowano w klasztorze oo. Filipinów w Gostyniu (Wielkopolskie). Uczestniczyli w nich m.in. szef klubu PO Grzegorz Schetyna i szef hazardowej komisji śledczej Mirosław Sekuła.
- Po pierwsze ze względu na gościnność ojców Filipinów, po drugie bardzo mądre rekolekcje, a także przepiękny koncert muzyczny. Filipini w swoją misyjność mają wpisaną działalność muzyczną. Zostaliśmy duchowo nakarmieni - powiedział poseł Rafał Grupiński oceniając rekolekcje jako udane.
Ubiegłoroczne dni skupienia miały się odbyć na Jasnej Górze, jednak ze względu na ważne głosowanie w Sejmie zostały odwołane. W 2008 roku parlamentarzyści Platformy pojechali do Tyńca, rok wcześniej - do Zakopanego, a w 2006 r. - do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach.
Barokowy kościół i klasztor oo. Filipinów zlokalizowane są na Świętej Górze, która była przedmiotem kultu religijnego już w średniowieczu. Bazylika na Świętej Górze zbudowana jest na wzór bazyliki Santa Maria della Salute w Wenecji.
no comment
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Superreaktywista
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 2/2
|
Wysłany: Nie 22:38, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
AP, PG/21:08
Papież nie prosi o przebaczenie. Dlaczego?
Dlaczego Benedykt XVI w swym liście do katolików irlandzkich na temat skandalu pedofilii nie prosi o przebaczenie? - zastanawia się watykanista Luigi Accattoli na łamach "Corriere della Sera" w niedzielę. Jego zdaniem Jan Paweł II to by właśnie zrobił.
"O skandalu pedofilii papież wraz z tym listem powiedział wszystko, a nawet więcej, ale nie poprosił o przebaczenie, tak jak na przykład chciałby tego Hans Kueng" - napisał Accattoli przywołując niedawny apel szwajcarskiego katolickiego dysydenta o mea culpa ze strony papieża.
Benedykt XVI "nie kocha +mea culpa+ jako gatunku literackiego, do którego zdolny był jego poprzednik" - stwierdził Accattoli.
Poza tym, zauważył wybitny włoski publicysta, obecny papież "uważa za słuszną prośbę o przebaczenie tylko wtedy, kiedy chodzi o fakt, za który odpowiedzialna jest cała wspólnota katolicka".
"A w tym przypadku tak nie jest"- dodał.
Następnie Accattoli wymienił słowa, jakie padły w papieskim liście: "wielkie zaniepokojenie", "poczucie zdrady", "wstyd", "hańba", "zniewaga", zapewnienia o tym, że jest "głęboko poruszony" i "oburzony" i wiele innych mocnych sformułowań.
"Doprawdy jeśli chodzi o słownictwo nie można więcej oczekiwać" - ocenił.
Przywoławszy słowa Benedykta XVI skierowane do ofiar nadużyć o wstydzie i wyrzutach sumienia, Accattoli wyraził przypuszczenie, [b]że Jan Paweł II w takiej sytuacji napisałby: "w imieniu Kościoła proszę o przebaczenie". Tym samym przypomniał "mea culpa" papieża Polaka z roku 2000 za grzechy przedstawicieli Kościoła w jego historii.[/b]
Włoski watykanista zaznacza jednak, że choć obecny papież teolog powtarzał słowa Jana Pawła II na przykład o "niesprawiedliwościach" zaznanych przez Żydów ze strony Kościoła, tym razem jednak nie poprosił o przebaczenie.
Zdaniem Benedykta XVI "nadużycia seksualne ze strony księży to zdrada niektórych, a nie odpowiedzialność zbiorowa"- podsumował Accattoli.
no comment
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Superreaktywista
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 2/2
|
Wysłany: Pon 13:29, 22 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Polska/10:30
Bunt rodziców, ksiądz bije dzieci
"Polska Gazeta Wrocławska": W Niwnicach koło Lwówka Śląskiego wrze. Ludzie zbuntowali się przeciw księdzu Franciszkowi Jaworskiemu. - Kapłan bije nasze dzieci - alarmują Bożena Ścigan, Agnieszka Gromek i Irena Czyżewska. - Tak dłużej być nie może - podkreślają kobiety. I zapowiadają, że będą domagać się zmiany proboszcza.
Na kapłana ludzie narzekali od dawna. Skarżyli się, że ich obraża, a każdej rodzinie założył konto i rozlicza z datków na remont kościoła i organów. Tyle tylko że - jak podkreślają ludzie - na organach nikt nie gra, bo organistę ksiądz przegonił.
Miarka przebrała się, gdy po jednym ze spotkań przed komunią św. chłopcy wrócili do domu przestraszeni i poobijani. Co zaszło w niwnickiej świątyni, opowiedział 9-letni syn pani Ireny - Jacek. Ksiądz Jaworski kazał przenieść ławkę dwójce chłopców. Bardzo się zdenerwował, gdy z pomocą pospieszył im kolega. Proboszcz popchnął jednego z chłopców. Ten się przewrócił, a - gdy wstał - został potargany za ucho.
Jackowi Ściganowi też się oberwało. - Ksiądz mnie również popchnął, upadłem i uderzyłem się w nogę. Boję się go, bo nigdy nie wiadomo, co zrobi - wyznał. - Gdy kapłanowi nie spodobała się fryzura mojego syna, zwymyślał go. Używał takich słów, które wstyd przytaczać - opowiada zbulwersowana Irena Czyżewska.
Matki dzieci przystępujących w tym roku do komunii św. obawiają się, że któregoś dnia ich pociechom stanie się jeszcze większa krzywda ze strony księdza. Zdesperowani parafianie postanowili sprawę zgłosić policji. Marek Madeksza z Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim potwierdza, że zgłaszają się matki z Niwnic.- Składają zawiadomienia, że ksiądz bije dzieci, wyzywa wulgarnymi słowami, wykręca uszy i poddusza - wylicza Marek Madeksza. Jak zapowiada, funkcjonariusze sprawę dokładnie sprawdzą.
Duchownemu nie postawiono żadnych zarzutów, ale jeśli doniesienia ludzi się potwierdzą, to kapłan może odpowiadać za naruszenie nietykalności cielesnej lub fizycznej i psychiczne znęcania się nad dziećmi.
Ksiądz Franciszek Jaworski nie chce rozmawiać z dziennikarzami. Ksiądz Piotr Nowosielski z legnickiej kurii biskupiej o incydentach w Niwnicach dowiedział się od nas. - Najpierw sprawa musi zostać przedstawiona naszemu biskupowi - powiedział ksiądz Nowosielski. - Na pewno biskup wezwie na rozmowę księdza Jaworskiego oraz innych księży, aby wyjaśnić, co zaszło-zapewnia.
Ks. Nowosielski zapowiada, że w najbliższych dniach legnicka kuria ogłosi stanowisko w tej sprawie.
Autor: Katarzyna Wilk
CZŁOWIEK CZŁOWIEKOWI NIERAZ LUBI SPUŚCIĆ MANTO
TYLKO JAKIM PRAWEM NIE SWOIM DZIECIOM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|