|
Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Forum jest moderowane o różnych porach
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechim
Superreaktywista
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Głubczyce
|
Wysłany: Śro 7:15, 09 Cze 2010 Temat postu: Tusk do Kaczyńskiego: Można pomóc, albo cicho siedzieć |
|
|
Tak między innymi a cytując dosłownie za tvn24:
"Tusk oświadczył: - Wolałbym, żeby ludzie, którzy są zaangażowani we własne cele polityczne, nie wtrącali się wtedy, kiedy nie potrafią pomóc. Albo można pomóc, to wtedy wszyscy serdecznie zapraszają wszystkich do roboty, albo przynajmniej cicho siedzieć, jeśli nie ma się nic sensownego do powiedzenia."oraz jego rzecznik:
"To nie były żadne plany pani minister Gęsickiej, to była propagandowa zagrywka PiS-u na dwa dni przed wyborami parlamentarnymi w 2007 roku – twierdził Paweł Graś."
a tymczasem czytamy:
"Projekty infrastruktury przeciwpowodziowej
Minister Boni się myli, Pani Minister Bieńkowska mówi nieprawdę
Pani Minister Bieńkowska, a za nią politycy Platformy Obywatelskiej powtarzają mylne informacje dotyczące listy projektów kluczowych w infrastrukturze przeciwpowodziowej w Programie Infrastruktura i Środowisko.
Na posiedzeniu Sejmu w dniu 22 maja 2009 r. Pan Minister Michał Boni próbował bronić decyzji rządu PO z 2008 roku o wyrzuceniu kilkudziesięciu projektów przeciwpowodziowych z listy projektów kluczowych, przygotowanych przez Rząd Jarosława Kaczyńskiego w październiku 2007 r. Według Platformy nie było innego wyjścia, ponieważ projekty zostały źle przygotowane i przeszacowane. Szkoda, że Pan Minister uzasadniając swoje racje zmanipulował fakty.
- Umieszczono na listach zgłoszenia projektowe o wartości trzech miliardów euro, gdy tymczasem ten sam rząd(Jarosława Kaczyńskiego) wynegocjował z Komisją Europejską, że środki na takie projekty mogą wynieść pół miliarda euro, czyli przyjęto projekty nie do końca przygotowane o wartości sześć razy większej, niż ta, do której zresztą w ustaleniach z Komisją Europejską się zobowiązano – powiedział w Sejmie Boni.
Problem w tym, że zarówno Pani Minister Bieńkowska, jak i Minister Boni się mylą.
Na realizację Priorytetu III (zarządzanie zasobami i przeciwdziałanie zagrożeniom środowiska) w Programie Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko przeznaczone jest 557 milionów euro, jako dofinansowanie UE do złożonych projektów. Do dofinansowania unijnego przeznaczone są wyłącznie projekty z listy podstawowej, a nie projekty z listy rezerwowej. Tę zasadę zresztą stosuje się powszechnie w innych priorytetach programu. Natomiast szacowana wartość dofinansowania unijnego w 2007 roku dla 35 projektów z listy podstawowej wyniosła 685 milionów euro. Z prostego rachunku wynika więc, że planowana kwota została przekroczona o 129 milionów euro dofinansowania UE, czyli o 23%, a nie 6-krotnie, jak jest sugerowane . Zastrzeżono wówczas, że podane wartości projektów mają charakter indykatywny i mogą ulec zmianie na etapie zawierania umów o dofinansowanie projektów w zależności od szczegółowej dokumentacji projektu.
Pan Minister Boni i Pani Minister Bieńkowska manipulują faktami i cyframi.
Kwota 3 mld euro – do której odnoszą się politycy PO - to całościowa wartość projektów, które znalazły się na liście podstawowej i rezerwowej łącznie. Kwota ta obejmuje zarówno środki krajowe, jak i unijne. Wynegocjowana z UE kwota 557 mln euro to z kolei wyłącznie kwota dofinansowania działań przeciwpowodziowych ze środków unijnych, dotycząca projektów, które znajdują się na liście podstawowej. Ta kwota rzeczywiście została przekroczona, ale o sumę 129 milionów euro, a nie o kwoty do których, myląc fakty, odnosi się Minister Boni, a także w swoich wypowiedziach Minister Bieńkowska, która doskonale zdaje sobie sprawę, że świadomie manipuluje faktami.
Obecnie na liście projektów przeciwpowodziowych znajdują się inwestycje na kwotę około 640 miliony euro dofinansowania europejskiego, też przekraczają więc one sumę 556 mln euro wynegocjowaną z Komisją Europejską.
Przekroczenia są podejściem właściwym, ponieważ w toku uszczegóławiania projektów okazuje się, że nie wszystkie są gotowe do realizacji. Niejednokrotnie beneficjenci się wycofują. Dobrze więc mieć przygotowanych więcej projektów, na wyższą kwotę, niż oddawać pieniądze do budżetu Unii Europejskiej.
Ponad dwa lata zostały stracone na manipulowanie przy liście projektów indywidualnych. Te ponad dwa lata należało wykorzystać na dobre przygotowanie projektów, które znalazły się na pierwotnej liście i rozpoczęcie prac realizacyjnych. Czasu jest niewiele – do 2015 roku Komisja Europejska rozliczy Polskę z wykorzystania środków na projekty przeciwpowodziowe, a umowę na finansowanie podpisano do tej pory tylko z jednym projektem.
Izabela Kloc
Wiceprzewodnicząca Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej Sejmy RP"
Kto tu ściemnia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Superreaktywista
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 2/2
|
Wysłany: Śro 14:28, 09 Cze 2010 Temat postu: Re: Tusk do Kaczyńskiego: Można pomóc, albo cicho siedzieć |
|
|
lechim napisał: | Tak między innymi a cytując dosłownie za tvn24:
"Tusk oświadczył: - Wolałbym, żeby ludzie, którzy są zaangażowani we własne cele polityczne, nie wtrącali się wtedy, kiedy nie potrafią pomóc. Albo można pomóc, to wtedy wszyscy serdecznie zapraszają wszystkich do roboty, albo przynajmniej cicho siedzieć, jeśli nie ma się nic sensownego do powiedzenia."
Kto tu ściemnia? |
Bardzo dobrze oświadczył premier rządu RP,inaczej nie powinien.Kto tu ściemnia ,,,to wiadomo
CZŁOWIEK NIERAZ WIE CO ODPOWIEDZIEĆ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alec
Superreaktywista
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ze świata Panie , ze świata
|
Wysłany: Nie 7:51, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
2010-06-10 23:11
Premier Tusk w Sandomierzu - jak kłamią media, jak kłamie władza
Jak donoszą moi znajomi z Sandomierza, kilka dni temu miało tam miejsce wydarzenie, o którym milczą wszystkie media. Zastanawialiście się może, co się premieru Tusku stało w ust korale? Zaciął się przy goleniu? Zagryzł wargę mocując się z powodzią i mu tak zostało? Dostał od żony?
Nie, moi państwo. Otóż pan premier ze swoją świtą postanowił się polansować na terenach powodziowych i pofotografować, żeby ładnie wypaść w gazetach. Nie prxewidział jednego - że wytrzymałość nerwowa powodzian ma swoje granice. Na widok pozowania do sesji fotograficznej ludzie rzucili się na ochroniarzy i zaczęli ich po prostu lać. Jeden facet przedarł się do samego Tuska go trzasnął w zęby. O dziwo, ochrona nie strzelała ani nic, a i Tusk dyskretnie milczy o takim casus pascudeus. Wraz ze świtą zmykał chyłkiem, ścigany gniewnymi okrzykami ludzi, których powódź doprowadziła do rozpaczy, a arogancja władz - do wściekłości. "Już my was wybierzemy!", "My wam damy wybory!"
Nie można się dziwić postawie mieszkańców zalanych terenów. Ci, co tam byli - nie na brzegu, ale na środku tego olbrzymiego, nowego akwenu, który rozciąga się na przestrzeni 15 kilometrów, od Sandomierza do Tarnobrzega. Wojna nie zdołałaby spowodować większych strat, chyba atomowa. Tysiące domów, które już nigdy nie będą zdatne do użytku, nawet gdyby ich właściciele mieli pieniądze na remont. Tysiące budynków gospodarczych, sklepów, zakładów, szkół, placówek służby zdrowia, urzędów, kościołów - wszystko zniszczone doszczętnie. Do wymiany będzie w nich wszystko, prócz murów, stropów i dachów. Każdy, kto budował dom, wie, że największe koszty ponosi się na etapie kładzenia instalacji i wykończeń. A co z miejscami pracy? Ci ludzie zostali bez środków do życia, bez domów, bez perspektyw, bez szans na poprawę losu. Nawet jeśli państwo im pomoże, to na pewno nie w takim zakresie, by pokryć choćby trzecią część strat. Nie będzie pracy, nie będzie szkół, przychodni, nawet cmentarzy nie będzie. Wyobraźcie sobie, gdzie pochować zmarłych członków rodziny, skoro wszystko na kilkanaście kilometrów wokół jest pod wodą? Jak odwiedzić rodzinę w szpitalu? Jak zapewnić byt dzieciom?
Ci, którzy prowadzą akcję ratunkową dziwią się, że nie wybuchła jeszcze epidemia - ale do przedwczoraj było chłodno. Teraz mamy tropikalne upały. Setki tysięcy zwierząt rozkładając się, zatruwają wodę i ziemię, budynki i te sprzęty i instalacje, które ocalały. Gniją rośliny, żywność. Po wodzie pływają sprzęty wyniesione przez wodę z budynków. Do tej wody nie można zanurzyć ręki, by bie narazić się na ciężkie zakażenie, zachłyśnięcie się nią to, dosłownie, stan zagrożenia życia.
Media kłamią, nie pokazując grozy sytuacji. Kłamią ręka w rękę z władzą, której wydaje się, że ma szanse ponownie oszukać naród. Telewizja nie pokazuje tych dantejskich scen, jak nie pokazała premiera przyjmującego na zęby poparcie wdzięcznego narodu
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alec dnia Nie 7:51, 13 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechim
Superreaktywista
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Głubczyce
|
Wysłany: Nie 10:37, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Nie wiem ,może w moich czasach pracę magisterską pisało się przez semestr,może moje pokolenie było o takim niskim ilorazie IQ ,może nie miało strzelby,chociaż znajomi robili doktoraty w Leningradzie i innych zaprzyjażnionych uczelniach .N.B.te profesury i doktoraty uznawane przez nasze polskie bezlustracyjne tzw.alma mater.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Superreaktywista
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 2/2
|
Wysłany: Nie 15:28, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
[quote="lechim"]Nie wiem ,może w moich czasach pracę magisterską pisało się przez semestr,quote]
Ja natomiast wiem,że za mojej młodości studia trwały 10 semestrów a nie jak obecnie 4-5,pracę magisterską pisało się przez 1-rok,doktoraty robiło się tam ,,,gdzie się "wylądowało",np. mój znajomy po ukończeniu studiów rolniczych(10 semestrów) wylądował w USA,zrobił tam co trzeba a przede wszystkim nabrał praktyki nowoczesnego gospodarowania i zarządzania.Wrócił do Polski i dyrektorował bardzo dużej firmie (PGR się nazywała).Także i wtedy zdolni wyjeżdżali na zachód a nie tylko do Leningradu.Obecnie po 4-5 semestrach chcą rządzić i przewodzić ,dlatego tak jest jak jest;zamiast polityki-politykierstwo,zamiast gospodarowania-dziadowanie .
CZŁOWIEK ZAWSZE BYŁ I JEST CZŁOWIEKIEM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechim
Superreaktywista
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Głubczyce
|
Wysłany: Nie 15:44, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Drogi Kamyku nie zapominaj o tzw.wilczym bilecie lub SW razwiedce na uczelni,jak mawiali "niet studium pri uniwesiteti a uniwesitet pri studium"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|