 |
Kontynuacja Zlikwidowanego Forum Głubczycka Forum jest moderowane o różnych porach
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechim
Superreaktywista
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Głubczyce
|
Wysłany: Śro 15:44, 22 Gru 2010 Temat postu: Życzenia |
|
|
„Bóg się rodzi, moc truchleje. Pan Niebiosów obnażony”.
Prosze przyjąć serdeczne życzenia zdrowia, ciepła w sercu, dobrych myśli z tego czasu radości i nadziei Bożego Narodzenia i jak najpiękniejszych spełnień w całym Nowym Roku – Anno Domini 2011
Jest w moim Kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny
przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie
ludzie gniazda wspólnego, łamią chleb biblijny
najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie.
(Cyprian Kamil Norwid)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lechim dnia Śro 15:49, 22 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Superreaktywista
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 2/2
|
Wysłany: Śro 23:33, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Wielkie dzięki "lechim" ,,, również Tobie,wszystkim forumowiczom reaktywacji,administratorom,moderatorom
WESOŁYCH I ZDROWYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA
ORAZ
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2011
ŻYCZY "Kamyk"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rob Roy
Reaktywista
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Z krainy Dud
|
Wysłany: Czw 16:08, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Nie zdążyłem złożyć Wam na święta życzeń, sami rozumiecie już drugi rok chodzę w spódniczkach więc i inne problemy, a i o forum powoli zapominam zresztą nie tylko ja. Spotkałem niedawno w Edynburgu Głubczyczanina, on też przestaje powoli żyć naszymi-waszymi głubczyckimi sprawami. Po dwóch latach nawet klawiatura z ó, ż czy ź a o ą i ę nie wspomnę staje mało przyjazna .
Dobrze że znalazł się ktoś kto przejął to forum.
DO SIEGO ROKU Głubczyczanom zarówno w mieście jak i tym rozsianym na całym świecie życzę ja
Poznałem tutaj wspaniałych Polaków, tych wojennych w tym lotnika z czasów II WŚ, jak i tych z lat 80 tych.
ONI NIE WIERZĄ W TO ŻE POLACY MOGĄ BYĆ TAK ŚLEPI I GŁOSOWAĆ NA PO
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechim
Superreaktywista
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Głubczyce
|
Wysłany: Pią 18:47, 31 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Na siłę życzenia blogerki Kataryny:
"Coś (na siłę) optymistycznego
Kończy się najgorszy rok w historii III RP, najgorszy nawet nie dlatego, że w tragicznych okolicznościach straciliśmy tylu wspaniałych ludzi, ale przede wszystkim dlatego, że katastrofa smoleńska uświadomiła nam, że to co mieliśmy za państwo - z jego instytucjami, procedurami, elitami, racją stanu - jest tylko czymś w rodzaju hologramu, złudzeniem. W żadnym momencie tego co doprowadziło do 10 kwietnia, i tego co się zdarzyło po nim, nie zdało egzaminu. Jedyne co się udało, to wyprawić ładne pogrzeby tym, którym nie umiało zapewnić minimum bezpieczeństwa, i nie będzie umiało zagwarantować rzetelnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności śmierci. Dużo by pisać o katastrofie smoleńskiej i tym co obnażyła, ten temat przewija się - słusznie - we wszystkich podsumowaniach minionego roku, ja ani nie mam takich ambicji, ani weny. Symbolem degeneracji państwa i jego elit jest dla mnie ten fragment wywiadu Marty Kaczyńskiej dla Gazety Polskiej:
Gazeta Polska: Kto z przedstawicieli rządu kontaktował się wówczas [zaraz po katastrofie] z panią?
Marta Kaczyńska: Nikt się ze mną nie kontaktował.
Gazeta Polska: Nikt nie zawiadomił pani oficjalnie o tym, co się wydarzyło? Nie zapytał, co chciałaby pani uczynić w tej sytuacji?
Marta Kaczyńska: Nie. Telefonował do mnie stryj.
Gazeta Polska: Czy przedstawiciele władz Polski w ogóle kontaktowali się z panią w sprawie katastrofy?
Marta Kaczyńska: Jedynie prokuratura. Na przełomie czerwca i lipca złożyłam zeznania w ramach pomocy prawnej, o którą organy rosyjskie zwróciły się do strony polskiej. Odpowiadałam na standardowe pytania, m.in. w jakim celu moi rodzice lecieli do Rosji.
Ten fragment mówi dużo, wszystko właściwie, o kondycji państwa i jego elit, zwłaszcza w połączeniu z niezwykłą aktywnością jego wysokich funkcjonariuszy uwijających się wokół kontrolowanych przecieków o wysokości odszkodowania wypłaconego córce swojego prezydenta. Ale o katastrofie smoleńskiej napisano już wszystko, jedni zrozumieli, że państwa nie ma, drudzy się cieszą, że umie ładne pogrzeby wyprawiać, i pewnie wszyscy pozostaną przy swoim. Ten tragiczny rok wypadałoby jednak zakończyć optymistycznym akcentem, a przecież i takie są.
Przekonaliśmy się, że nie możemy liczyć na państwo.I to jest niewątpliwie pozytywne, bo nie ma nic gorszego niż liczyć na coś, co zawiedzie. Po Smoleńsku, i po wczorajszym skoku na nasze emerytury, nikt już nie może się łudzić, że ma prawo od państwa oczekiwać czegokolwiek, jesteśmy zdani tylko na siebie. I choć samo to optymistyczne nie jest, w końcu utrzymanie tej fikcji państwa sporo nas kosztuje, to chyba jednak lepiej wiedzieć, że w razie czego liczyć można będzie tylko na siebie. Będzie się można przygotować, żeby się nie obudzić z ręką w nocniku.
Platforma zmierza do władzy absolutnej, a rola opozycji maleje.I tu też można się dopatrzeć plusów, wiele bowiem wskazuje na to, że Platforma będzie miała pełnię władzy i będzie ją miała na tyle długo, żeby stracić wszystkie wymówki dlaczego nie rządzi. Na dłuższą metę, może się nam to opłacić. Nie, lepiej nie będzie, nie wierzę ani odrobinę w Platformę. Ale liczę, że pozbawiona wymówek, pokaże się nam taka jaka jest - całkowicie jałowa. I że my to wreszcie zrozumiemy. Za parę lat będziemy w tym samym miejscu (w najlepszym razie) ale może przynajmniej ciut mądrzejsi i bardziej odporni na zniewalający urok Tuska.
Cichną niepokorne głosy w mediach. Powoli, ale konsekwentnie. Niedługo nie ostanie się już żaden malkontent. W perspektywie wieloletnich rządów Platformy, może to i lepiej, że przestaną nas irytować głosy marudzących, że jest źle i będzie jeszcze gorzej. Głosy zupełnie niepotrzebne, dodajmy, bo o tym się szybko przekonamy sami, zaglądając do portfeli. Z czasem docenimy błogi spokój dziennikarzy i komentatorów, powtarzających za premierem, że państwo zdało egzamin bo pogrzeby były ładne (polecam ostatnią rozmowę Olejnik z Jakubiak).
Rok 2010 pozbawił mnie niepotrzebnych złudzeń, a to chyba dobrze. Pozbawił mnie też nadziei, i to już nie jest takie fajne. Więc żegnając go nie bez ulgi, sobie i Wam wszystkim życzę, żeby w Nowym Roku było na czym tę nadzieję od nowa budować. Bo będzie nam bardzo potrzebna."
Musimy być optymistami bo jak mawiał Arystoteles "prawda i sprawiedliwość z natury są silniejsze od kłamstwa i niesprawiedliwości".
Prawda istnieje, wymyśla się kłamstwo ale ono wcześniej czy póżniej - przegra.
Do Siego roku 2011.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lechim dnia Pią 18:49, 31 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|